produkty

Intelektualna.pl
  • Michał Wojtkowiak

    Klauzula porządku publicznego a rejestracja znaków nawiązujących do produktów wytwarzanych z konopi indyjskich

    W wydanym niedawno orzeczeniu w sprawie Cannabis Store Amsterdam (sygn. T-683/18) Sąd Unii Europejskiej („Sąd”) wypowiedział się w przedmiocie zagadnienia istotnego z punktu widzenia każdego, kto rozważa zarejestrowanie znaku towarowego nawiązującego do produktów wytwarzanych z konopi indyjskich. Zgodnie z art. 7 ust. 1 lit. f) Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2017/1001 w sprawie znaku towarowego Unii Europejskiej („Rozporządzenia”) nie są rejestrowane znaki towarowe, które są sprzeczne z porządkiem publicznym lub z dobrymi obyczajami. Zastosowanie tego przepisu do oznaczeń odwołujących się do konopi indyjskich może jednak w praktyce budzić pewne wątpliwości. Tymczasem ich rejestracja w charakterze znaków towarowych może nieść ze sobą wymierne korzyści dla przedsiębiorców prowadzących działalność związaną z produktami nawiązującymi do tej rośliny.

     

    Stan faktyczny sprawy której dotyczył komentowany wyrok przedstawiał się następująco. Zgłaszająca domagała się zarejestrowania następującego oznaczenia:

    m.in. dla towarów takich jak wypieki, desery, napoje oraz usług związanych z ich dostarczaniem.

     

    We wrześniu 2017 roku ekspert oddalił wniosek Zgłaszającej, a w sierpniu 2018 roku, na skutek wniesionego odwołania, Izba Odwoławcza EUIPO oddaliła odwołanie na podstawie art. 7 ust. 1 lit. f) Rozporządzenia, uznając, że oznaczenie objęte zgłoszeniem znaku towarowego jest sprzeczne z porządkiem publicznym. Zgłaszająca wniosła następnie skargę od powyższej decyzji.

     

    Spośród zarzutów podniesionych przez Zgłaszającą dwa zasługują na szczególną uwagę.

     

    Po pierwsze, Zgłaszająca zarzuciła Izbie Odwoławczej EUIPO popełnienie błędu przy określeniu właściwego kręgu odbiorców zgłaszanego oznaczenia. Zgłaszająca oceniła bowiem, że właściwym kręgiem odbiorców zgłaszanego oznaczenia są ludzie młodzi (w wieku 20-30 lat), posiadający szeroką wiedzę dotyczącą konopi indyjskich oraz skutków ich wykorzystania. Wskazała również, że w jej ocenie nie jest uzasadnione by w ramach tego kręgu wprowadzać rozróżnienie na odbiorców znajdujących się na terytorium państw członkowskich, których ustawodawstwo zakazuje zażywania substancji psychotropowej pozyskiwanej z konopi indyjskich, od odbiorców znajdujących się na terytorium państw członkowskich których ustawodawstwo jest w tym zakresie mniej restrykcyjne.

     

    Sąd nie podzielił jednak stanowiska Zgłaszającej. Wskazał on mianowicie, że towary i usługi dla których zgłoszono oznaczenie (m.in. wypieki i napoje) kierowane są do szerokiego grona odbiorców z Unii Europejskiej. Nie jest zatem uzasadnione  przypisywanie im specjalistycznej wiedzy dotyczącej substancji psychotropowych, w tym substancji pozyskiwanych z konopi indyjskich. Na wniosek ten nie ma wpływu pochodzenie odbiorcy z określonego państwa członkowskiego (niezależnie od obowiązujących na jego terenie regulacji prawnych) oraz treść debat publicznych, które mogły doprowadzić do przyjęcia przepisów dopuszczających terapeutyczne lub rekreacyjne stosowanie produktów o zawartości THC wystarczającej do wywołania skutków wynikających z ich własności psychotropowych. Podobnie nie znajduje uzasadnienia argument o konieczności zawężenia grupy odbiorców do określonej przez Zgłaszającą grupy wiekowej. W tym zakresie Sąd przypomniał, że właściwy krąg odbiorców nie sprowadza się wyłącznie do odbiorców, dla których są przeznaczone towary i usługi objęte zgłoszeniem znaku towarowego, ale uwzględnia on również inne osoby, które choć nie są zainteresowane wspomnianymi towarami i usługami, będą natrafiać na dane oznaczenie w sposób incydentalny w życiu codziennym – w tym także osoby spoza wskazanego przez Zgłaszająca przedziału wiekowego. Sąd odnotował również, że w zgłaszanym oznaczeniu co najmniej dwa słowa – Cannabis (pochodzenia łacińskiego) oraz Amsterdam mogą być rozpoznawane przez odbiorców spoza grupy anglojęzycznej.

     

    Po drugie, Zgłaszająca zarzuciła Izbie Odwoławczej EUIPO popełnienie błędu przy ustaleniu sposobu postrzegania oznaczenia przez właściwy krąg odbiorców zgłaszanego oznaczenia – co w ostateczności prowadzić miało do błędnego ustalenia, że zgłaszane oznaczenie jest sprzeczne z porządkiem publicznym. Zgłaszająca wskazała, że zgłaszane oznaczenie nie odwołuje się do żadnej nielegalnej substancji (narkotyku) – a nawet jeżeli, to ustalenie tego faktu nie jest wystarczające do stwierdzenia sprzeczności oznaczenia z porządkiem publicznym jako oznaczenia propagującego jej używanie. Co więcej, Zgłaszająca podniosła że sposoby konsumpcji towarów, dla których zgłoszone zostało oznaczenie (m.in. wypieki i napoje) różnią się wyraźnie od sposobów, w których używane są substancje narkotykowe, w tym marihuana.

     

    Również i te zarzuty nie zostały podzielone prze Sąd. Podzielił on ocenę Izby Odwoławczej, zgodnie z którą określenie Cannabis (konopie indyjskie) ma trzy możliwe znaczenia:

    1. odnoszące się do rośliny włóknistej, której wspólna organizacja rynku jest uregulowana w ramach Unii i której produkcja podlega bardzo restrykcyjnym przepisom w odniesieniu do zawartości THC, która nie może przekroczyć progu 0,2%,
    2. odnoszące się do środka odurzającego zakazanego w znacznej liczbie państw członkowskich, oraz
    3. odnoszące się do substancji, której ewentualne wykorzystanie terapeutyczne jest przedmiotem dyskusji.

     

    W zaskarżonej decyzji Izba Odwoławcza EUIPO wyjaśniła, że określenie Cannabis nie powinno być więc automatycznie kojarzone z narkotykami, o ile nie wskazują na to dodatkowe wskazówki. Izba Odwoławcza uznała jednak, że w przypadku zgłaszanego oznaczenia za wskazówki takie uznać można wizerunek konopi indyjskich oraz określenia Amsterdam i store, odwołujące się do faktu, że miasto Amsterdam posiada wiele punktów sprzedaży środka odurzającego pozyskanego z konopi indyjskich w których jego sprzedaż jest pod pewnymi warunkami tolerowana przez obowiązujące prawo. Interpretacja ta została podzielona przez Sąd który uznał, że krąg odbiorców oznaczenia mógł oczekiwać, że towary i usługi sprzedawane przez Zgłaszającą odpowiadają towarom i usługom oferowanym przez tego rodzaju punkt sprzedaży. Na konkluzję tą nie wpłynął również argument Zgłaszającej, która wskazywała na szerokie wykorzystanie wizerunku konopi indyjskich w przemyśle tekstylnym i farmaceutycznym. Sąd wyjaśnił również, że argument Zgłaszającej odnoszący się do sposobu konsumpcji towarów, dla których zgłoszone zostało oznaczenie oraz substancji psychotropowych jest nietrafny z uwagi na możliwość spożywania konopi indyjskich jako środka odurzającego w formie napojów lub środków spożywczych.

     

    Mając na względzie powyższą argumentację Sąd skonkludował, że postrzeganie oznaczenia przez właściwy krąg odbiorców jako wskazanie, że produkty spożywcze i napoje objęte zgłoszeniem oznaczenia Zgłaszającej, jak również związane z nimi usługi, zawierają substancje odurzające uznane za nielegalne w wielu państwach członkowskich, wystarcza do stwierdzenia, że jest ono sprzeczne z porządkiem publicznym w rozumieniu art. 7 ust. 1 lit. f) Rozporządzenia.

     

    Dotychczasowe losy rejestracji oznaczeń nawiązujących do konopi indyjskich przedstawiały się różnorako, a kwestia ich ewentualnej kolizji z klauzulą porządku publicznego (lub dobrych obyczajów) z pewnością mogła budzić pewne wątpliwości. Komentowany wyrok z pewnością przyczyni się zatem do ułatwienia oceny dopuszczalności dokonywania rejestracji przedmiotowych oznaczeń oraz wykształcenia się bardziej precyzyjnej linii decyzyjnej właściwych organów.

    Te artykuły również Cię zainteresują: